niedziela, 1 grudnia 2013

Rozdział 7

Stałam tam cały czas a Ellington cały czas mi się przyglądał , po około 30 minutach zauważyłam że mojej mamy już nie ma na koncercie , ale dla bezpieczeństwa stałam tam dalej . W trakcie koncertu odbyło się losowanie biletu . Bilety miały numerki , każdy członek R5 losował jedną karteczkę , a następnie mówił numer na głos , osoba mająca ten sam numerek który wylosował członek zespołu , wychodziła na scenę . Nagrodą był całus w policzek , od wybranej osoby należącej do zespołu . Przyglądałam się tak i usłyszałam numer 399 , stałam tam tak i wpatrywałam się w R5 po jakiś 5 minutach zorientowałam się że mój bilet ma numer 399 ! Od razu odruchowo po prostu wbiegłam na scenę . Byłam roztrzęsiona , i zadowolona , była to mieszanka wszystkich uczuć . W pewnym momencie zbliżyłam się do Rikera , który stanął obok mnie , lekko mnie objął , i pocałował w policzek . Czułam motylki w brzuchu , cały mój świat obrócił się do góry nogami , zapomniałam o wszystkim w głowie miałam tylko jedno ''obejmuj mnie tak cały czas i nie puszczaj '' Niestety Riker szybko wypuścił mnie ze swoich ramion . Ale i tak byłam zadowolona z tego że sam Riker Lynch mnie pocałował ! Miałam już schodzić ze sceny kiedy Riker złapał mnie lekko za nadgarstek
- stój , poczekaj , tak szybko chcesz nas opuścić i zostawić samych na tej scenie ? -zapytał blondyn
Ja nie wiedziałam co powiedzieć wyksztusiłam z siebie tylko parę słów
- Emm... no chyba nie ?
- Ross ! - krzyknął Riker do swojego młodszego brata
- Tak ? - odpowiedział młodszy
- Co ty na to aby Diana zatańczyła z nami do Pass me by ? -zaproponował
Ja nie mogłam na to pozwolić i od razu się wtrąciłam
- Aleee ja nie umiem tańczyć ! I nie lubię - skłamałam bojąc się co może się w tedy stać , chociaż kochałam tańczyć i śpiewać i to było moje jedno z nielicznych marzeń aby z nimi zatańczyć , a teraz kiedy mam okazję to kłamie !? Boże co się ze mną dzieje !?
- No co ty , nie wieże , każdy lubi tańczyć , przecież widziałem jak tańczyłaś u progu sceny - uśmiechnął się Ross , i pokrzyżował moje plany
- Może jednak , chociaż ten jeden taniec ? - zapytał najstarszy
- Ahh... no niech będzie - westchnęłam bo czułam że to nie wróży dobrze
Po chwili wszyscy zaczęli grać a mnie Riker kierował jak mam tańczyć , to było niesamowite uczucie , po chwili poczułam się tak pewnie na scenie że sama zaproponowałam kroki , a chłopacy tylko się uśmiechali i mnie naśladowali w tańcu . Po 3 minutach nadszedł już koniec piosenki każdy z R5 podszedł do mnie , przytulił i podziękował , oraz wręczył mi drobny upominek , właściwie to nie taki drobny bo gitarę akustyczną z ich autografami ! Na koniec im podziękowałam a oni dodali jeszcze ,że niesamowicie tańczę , i sprzeczali się ze mną że powinnam to robić zawodowo , cóż potem opuściłam scenę już na dobre . Wsłuchiwałam się jeszcze w pożegnalne słowa R5 i skierowałam się do wyjścia . Następnie szukałam koleżanek i autobusu . Błądziłam tak godzinę aż w końcu dostrzegłam autobus w którym wszyscy na mnie oczekiwali . Powrót do domu był chyba nudny ? No nie wiem bo całą drogę przespałam , ponieważ byłam bardzo zmęczona . Dojechaliśmy o 12 w samo południe . Po woli szłam do swojego domu , po drodze wstąpiłam jeszcze na lody , a następnie udałam się do domu . Doszłam tam o 14.15 , po woli weszłam do domu i od razu z walizką i gitarą powędrowałam po cichu na górę , stanęłam w progu drzwi od salonu . Stałam jak zamurowana ! Nie wiedziałam co powiedzieć , sam widok mnie przerażał ? Wszyscy nagle stanęli i patrzyli na mnie a ja po woli na każdego patrzałam z osobna .
- Diana ja ci wszystko wytłumaczę - powiedziała zakłopotana mama
- K...Kimm są ci ludzie !? - zapytałam roztrzęsiona
- To ja może zacznę od początku - powiedziała jakaś kobieta której nie znałam
- eeeej stop zaraz ! Co tu się dzieje !? Kim pani jest !? I kim pan jest !? Co R5 robi u mnie w domu !? -pytałam zdruzgotana
- Diana tylko spokojnie , usiądź proszę - próbowała uspokoić mnie mama
- Nie będę siadać , dopóki mi w końcu nie powiecie o co w tym wszystkim chodzi ! - krzyknęłam zdenerwowana
- Diana skarbie ... - zaczęła do mnie mówić ta pani
- niech pani do mnie nie mówi skarbie ! Mamo , tato ! O co w tym wszystkich chodzi !? I gdzie jest Amelia !?
- Spokój ! Daj sobie coś powiedzieć ! - krzyknął ojciec a ja umilkłam i uważnie zaczęłam słuchać tej pani
-Diana , posłuchaj mnie uważnie , ja jestem Cherly , a to jest mój mąż George , a to jest nasz syn Ellington , wiem że ciężko będzie ci się z tym pogodzić ... ale postaw się błagam na moim miejscu , co ty byś zrobiła w takiej sytuacji .
- Ale ja nadal nie wiem o co pani chodzi - odpowiedziałam trochę przejęta ?
- Błagam cię nie mów do mnie ''pani '' - powiedziała ze smutkiem ta kobieta , w ogóle nie wiedziałam o co jej chodzi
- Diana , ja wiem że nie będzie ci łatwo , ale to wszystko było tylko i wyłącznie dla twojego dobra , wysłuchaj mnie proszę , ale za nim to zrobisz błagam cię chodź do mnie i pozwól się przytulić , tak jak matka córkę , błagam zrób to dla mnie
-popatrzałam w tedy dość dziwnie na ta kobietę , ale spełniłam jej prośbę , po chwili do uścisku dołączył Ellington i ten pan George
- Słodko , Anastazja nie jest twoją mamą... - powiedziała ze spuszczoną głową w dół
- Co też pani wygaduje ! - powiedziałam oburzona
- Prawdę skarbie , a Krystian nie jest twoim ojcem ...
Widząc że ta kobieta mówi całkiem poważnie , spojrzałam z poważną miną na moich ''rodziców'' Matka tylko spuściła głowę , a ojciec westchnął , a Cherly dotknęła mojego ramienia i spojrzała mi w oczy
- Widzisz ... Diana .... to ja jestem twoja mamą , a George twoim ojcem ...a Ellington jest twoim bratem - wytłumaczyła
- pojrzałam w tedy na nią dość dziwnie , a potem na rodziców i na R5 wszyscy milczeli , czy to ...jest prawda !? Pomyślałam
- A co wspólnego ma z tym R5 !?
- Kiedy dowiedziałam się że poznałaś R5 od razu robiłam wszystko abyś ich znienawidziła , nie chciałam abyś dowiedziała się prawdy po przez Ellingtona , on jest członkiem tego bandu , bałam się , że kiedy ich poznasz , będziesz więcej o nich czytała na internecie to po przez różne źródła odkryjesz tą tajemnicę ... - wytłumaczyła mi mama ? Kim ona tak właściwie dla mnie była !?
- Stoppp , czegoś tu nie rozumiem , dlaczego ''mamo ''? Mnie zostawiłaś i oddałaś '' Anastazji '' i kim tak w ogóle jest dla mnie '' Anastazja i Krystian '' Kim jest dla mnie Amelia !?
- Urodziłaś się kiedy miałam 21 lat , byłam jeszcze młoda , a miałam jeszcze jedno dziecko Ratliffa . Urodziłam go kiedy miałam 18 lat . Zostałam sama , nie miałam pieniędzy na utrzymanie mnie i Ell'a , kiedy dowiedziałam się że znowu jestem w ciąży , nie chciałam usuwać tego dziecka , postanowiłam , że oddam je do adopcji , nie chciałam oddawać Ratliffa bo on mnie znał i był do mnie przywiązany , stwierdziłam że będzie lepiej tobie kiedy zamieszkasz z kimś innym .W drodze na lotnisko poznałam Anastazję , która jak mi się zwierzyła nie mogła mieć od dłuższego czasu dzieci ... Zawarłam z nią układ ... A potem kiedy urodziłam wyjechałam do Ameryki z nadzieję na lepsze jutro ...
- Czyli mam rozumieć , że osoby których do tych czas nazywałam ''rodzicami '' są całkiem obcymi osobami ?
- Niestety Tak ... - odparła moja '' mama ''
- Czyli , że Amelia nie jest moja siostrą !? - mówiłam to przez łzy w oczy , cały czas płakałam i patrzałam na wszystkich z niedowierzeniem
- Amelia jest moja rodzoną córką Diano ... - odpowiedziała mi Anastazja
-Czyli ona jest też w pewnym sensie obcą osobą !? Po moich policzkach leciały łzy , szlochałam coraz głośniej , to wszystko mnie przerosło , tak jak tam stałam z ta gitarą i walizką wybiegłam z domu . Nie widziałam dalszego sensu bycia tam ...
************************************Ciąg Dalszy Nastąpi ****************************
No to mamy 7 rozdział kochani :3 Właśnie w tym momencie zaczął się dramat . Mam nadzieję że wzbudziłam napięcie i jesteście ciekawi co się dalej stanie z Dianą :) A tak w ogóle to R5 ma być 5 lutego w Polsce i się jaram XD No także to by było na tyle , piszcie w komach co sadzicie o tym rozdziale :* //Kinga

6 komentarzy:

  1. Haha, własna matka mówi do syna po nazwisku xD
    Ogółem rozdział bardzo fajny, muszę przyznać, że jeden z Twoich lepszych :3 Powiem Ci, że czytając poprzedni rozdział myślałam, że to Riker będzie coś kręcił, a tu Ratliff :D Czekam na kolejny, weny życzę :3
    Ps. To spotkamy się na koncercie R5? <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chcę za dużo zdradzać powiem tylko że jeżeli chodzi o Rikera i Dianę to też jeszcze dużo się wydarzy ;) To nie jest koniec tajemnic :)

      Usuń
  2. Boski.! Cudowny.! Genialny.! Świetny.! Jezu.! *.* Pisz nexx.! < 33 ~Veroo

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Cat, ja też myślałam, że będzie coś o Rikerze, chociaz w sumie ten Ell, a bo Ell to Ell :3 Rozdział świetny i mam nadzieję, że szybko uwiniesz się z kolejnym :3
    Ps. Zapraszam do siebie: http://one-last-dance-r5.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chcę za dużo zdradzać ale tak jak pisałam w poprzednim komentarzu jeżeli chodzi o Rikera i Dianę to też jeszcze dużo się wydarzy ;) To nie jest koniec tajemnic :) Tylko że po prostu teraz zacznie się bardziej ten dramat ;)

      Usuń
  4. Rozdział był świetny <3
    Jestem ciekawa co będzie dalej ;))
    Pisz szybciutko kolejny XPP

    OdpowiedzUsuń